PIERWSZY POLSKI MONOLITYCZNY UKŁAD SCALONY
W ogólnej świadomości, jako pierwsze polskie układy scalone uważa się wyprodukowane na początku lat 70. układy na licencji radzieckiej.
Układy te, z serii „Logika 2” były układami logicznymi, teoretycznie kompatybilnymi z TTL. Sęk w tym, że kompatybilność układów serii „Logika 2” z TTL była
delikatnie rzecz ujmując wątpliwa i po krótkim czasie zostały one wycofane z produkcji. Są też tacy, którzy za pierwsze polskie układy scalone uważają pierwsze
serie układów liniowych, wyprodukowane w podobnym czasie, a więc na początku lat 70.
Prawdą jest, że wszystkie te powyższe układy były pierwszymi wyprodukowanymi w Polsce układami dostępnymi handlowo.
Ale nie były to pierwsze polskie układy scalone. Pierwszy polski układ scalony powstał bowiem dekadę wcześniej- na początku lat 60.i był to monolityczny układ scalony oparty na germanie.
Cofnijmy się zatem do tamtej chwili. Nie istnieje jeszcze Instytut Technologii Elektronowej (dzisiaj Sieć Badawcza Łukasiewicz- Instytut Mikroelektroniki i Fotoniki)
ani Naukowo -Produkcyjne Centrum Półprzewodników „CEMI”. Badania, dotyczące półprzewodników prowadzone są wówczas przede wszystkim w
Instytucie Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk. Produkcję elementów półprzewodnikowych prowadzi Fabryka Tranzystorów „TEWA”
i Zakład Produkcji Półprzewodników ZPP „PEWA”. Handlowo dostępne stają się tranzystory i diody germanowe,
elementy krzemowe są wytwarzane jedynie na skalę laboratoryjną. W węższym zakresie prace dotyczące elementów półprzewodnikowych
prowadzone są w tym czasie w Przemysłowym Instytucie Elektroniki (zwłaszcza w oddziale toruńskim) i w Politechnice Warszawskiej.
W tych oto realiach w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN pracuje w owym czasie Andrzej Cezary Ambroziak (1935-2012), późniejszy profesor
i dyrektor Instytutu Technologii Elektronowej.
W 1961 r. w biuletynie Polskiej Akademii Nauk ukazuje się jego artykuł o półprzewodnikowym liczniku impulsów.
Ten licznik dziesiętny był w istocie wielozłączowym germanowym przyrządem półprzewodnikowym, zawierającym 10 złącz p-n
umieszczonych na pręcie z germanu typu n. Na końcach tego przyrządu znajdowały się dwa styki nieprostujące.
Abstrakt wspomnianego artykułu brzmi następująco:
"A semiconductor pulse counter utilizing the decimal system consists of an n-type semiconducter bar
with a nonrectifying contact at either end. Between these contacts are 10 p-n junctions. A bias d-c voltage is
applied across the contacts, setting up a linear potential distribution in the bar. The voltage current chanacteristic
measured between the negatively biased contact and each of the p-n junctions is typical of the double base diode and presents
a segment with negatLve resistance. This characteristic admits the work of a junction in two stable states: in the reverse state
of very high resistance, or in the conducting state of very low resistance. (L.N.N.)"
W starej książce – tomie trzecim opracowania pt. „Miernictwo Teleelektryczne- Układy Pomiarowe” autorstwa prof.
Mariana Łapińskiego (1909-1992) znajduje się większa porcja informacji, dotyczących tego licznika. Książka pochodzi z roku 1966, a strony 404
zaczyna się dość dokładny opis dekady monolitycznej Andrzeja Ambroziaka.
Znacznie dokładniejszy opis, autorstwa samego prof. Amboroziaka pochodzi z czasopisma "Przegląd Elektroniki"- nr 4/1963 r. Skany tego opracowania znajdują się poniżej.
Na zakończenie trzeba jeszcze przypomnieć, że za pierwszy układ scalony uważa się konstrukcję Jacka Kilby’ego (1923-2005) z roku 1958, opartą na germanie.
Jak więc łatwo policzyć, konstrukcję licznika dziesiętnego prof. Andrzeja Ambroziaka od tej pierwszej konstrukcji Jacka Kilby’ego dzielą trzy lata.
W 1968 r. z okazji 20- lecia powstania tranzystora, prace prof. Ambroziaka (licznik impulsów (patent z 1963) i monolityczny multiwibrator (patent z 1964) ),
obok prac jeszcze dwóch innych Europejczyków zostały uznane jako ważny wkład w światowy rozwój półprzewodników.
aktualizacja strony 14.09.2022 r.
Powrót do "Polskie elementy półprzewodnikowe"